13 atrakcji w Oslo, które trzeba zobaczyć.

13 atrakcji w Oslo, które trzeba zobaczyć.

Budynek dworca i tygrys.

Przed budynkiem dworca stoi tygrys. Nijak mi to niczego nie pasowało. Postanowiłem doczytać o co chodzi z tym tygrysem i dlaczego stoi w centrum miasta.

Posąg został postawiony w 2000 roku z okazji 1000-lecia miasta. Przedstawia alternatywną nazwę Oslo – „miasto tygrysa”, która pochodzi od wiersza norweskiego laureata nagrody Nobla – Bjornstjerne Bjornson. Wiersz opisuje walkę konia „niegroźna wieś” z tygrysem „niebezpieczne miasto”.

Znajdujący się obok dworzec kolejowy to największy dworzec w Norwegii. Na pewno w którymś momencie zwiedzania Oslo przyjdzie wam przez niego przejść.

Tu w podziemiach zlokalizowane jest metro, dojeżdżają tramwaje i autobusy. Stacja obsługuje większość miejscowości w Norwegii, a ponadto połączenia międzynarodowe ze Szwecją i Danią.

W środku jest masa sklepów i miejsc gdzie można coś zjeść.

Po wyjściu z dworca po może nam się rzucić jeden z najbardziej charakterystycznych budynków w stolicy Norwegii.

Budynek Opery i Baletu.

W pobliżu dworca w samym centrum miasta znajduje się bardzo nowoczesny budynek to gmach Opery w Oslo , największy obiekt kulturalny w Norwegii.

W kwietniu 2009 roku budynek Opery autorstwa pracowni Snohetta dostał nagrodę Miesa van der Rohe – nagrodę przyznawaną przez Unię Europejską dla współczesnej architektury.

Ma powierzchnię 38 500 m2 na których znajduje się 1350 miejsc na parterze i dodatkowe 400 miejsc na pierwszej kondygnacji. Ceremonia otwarcia odbyła się 12 kwietnia 2008.

Budynek można podziwiać nie tylko wewnątrz, ale także na zewnątrz. Zbudowany jest w taki sposób, że można wejść na jego dach po stromej ścianie. Z góry można podziwiać panoramę Oslo.

Następnie proponuję :

Spacer po Karl Johans gate.

To najbardziej znana i reprezentacyjna ulica w stolicy Norwegii. Prowadzi od dworca kolejowego, aż pod Pałac Królewski.

Po drodze można zobaczyć budynek Teatru Narodowego i Parlamentu.

Jest tu także cała masa zwyczajnych sklepów, sklepów z pamiątkami, małych knajp i restauracji.

Jeśli w Krakowie jest ulica Floriańska to w Oslo jest Karl Johans gate.

Po drodze mijamy:

Budynek parlamentu w Oslo .

Budynek parlamentu w Oslo – neoromański gmach, mieści się w nim jednoizbowy parlament Norwegii  oraz część biur rządowych.

Obiekt jest udostępniony do zwiedzania dla turystów. Jest ono bezpłatne i odbywa się wyłącznie w grupach z przewodnikiem.

 

Od strony zachodniej do budynku przylega Stortingsplass z niewielkim parkiem. W parku znajduje się sadzawka o nazwie Spikersuppa, która w zimie służy jako darmowe lodowisko dla mieszkańców Oslo.

 

I na koniec docieramy pod:

Pałac Królewski .

Oficjalna siedziba norweskich monarchów i jeden z najbardziej charakterystycznych budynków stolicy Norwegii. Obiekt położony jest na wzgórzu Bellevuehoyden, w centrum miasta, na końcu ulicy Karl Johans gate.

Pałac jest miejscem uroczystych obiadów, podczas których król podejmuje zagraniczne głowy państw. W czasie oficjalnych wizyt zatrzymują się one właśnie w tym budynku. Jest również miejscem pracy większości członków dworu królewskiego. Co roku 17 maja, w święto narodowe Norwegii, podczas uroczystości rodzina królewska pozdrawia swoich poddanych z balkonu.

Jeśli macie możliwość przyjechania do Oslo 17 maja i zobaczenia, jak Norwegowie świętują Grunnlovsdagen to koniecznie to zróbcie!

Obchody zaczynają się zazwyczaj od uroczystego pochodu dzieci , gdzie maluchy i młodzież z poszczególnych szkół z całego miasta, ubrani w odświętne stroje i trzymające norweskie flagi maszerują przez ulice Oslo przy dźwiękach szkolnych orkiestr. Parady startujące z różnych punktów miasta kończą przemarsz na Karl Johans gate – pod balkonem Pałacu Królewskiego. Święto narodowe jest też wspaniałą okazją do podziwiania strojów narodowych  z różnych regionów i miast Norwegii.

Muszę przyznać, że widziałem już wiele siedzib królewskich na świecie i ta wydaj mi się jedną z najskromniejszych. Król jednego z najbogatszych państw świata, ma jeden z najmniej okazałych pałaców. W przeszłości Norwegia jednak nie była tak bogatym państwem i chyba ten pałac jest na to dowodem, a swoją skromnością i prostotą może zaskoczyć turystów.



Spacer po Aker Brygge.

Jeszcze do roku 1982 była tu stocznia i obszar przemysłowy. W następnych latach po wielu rozbiórka i przebudowach zaczęła powstawać dzielnica z restauracjami, pubami i mieszkaniami.

Dzisiaj to jedna z najbardziej reprezentacyjnych dzielnic Oslo. Tętniąca nocnym życiem, znajdująca się nad brzegiem portu dzielnica.

Niestety także najdroższy rejon w stolicy Norwegii. Ceny w knajpach należą tu do najwyższych, a ceny apartamentów są po prostu z kosmosu. Chyba nawet dla Norwegów, bo z tego co widziałem sporo mieszkań stoi pusta.

Warto jednak się tu przejść, aż na sam koniec promenady i popatrzyć na otaczający porto w Oslo fiord.

Muzeum Pokojowej Nagrody Nobla.

Kończąc spacer po Aker Brygge możecie odwiedzić muzeum Pokojowej Nagrody Nobla. Wejście jest płatne. Osobiście nie zdecydowałem się wejść, bo niestety większość opinii nie jest przekonywująca, a wejście nie należy do najtańszych.

Ratusz Miejski w Oslo.

W tym budynku mają swą siedzibę władze miasta. W budynku znajduje się również galeria sztuki oraz pomieszczenia biurowe. Ratusz w Oslo jest miejscem gdzie corocznie organizowana jest ceremonia wręczania pokojowej nagrody Nobla

Decyzja o budowie ratusza w tym miejscu nie była przypadkowa, z miejsca tego roztacza się ciekawy widok na Oslofiord, także statki wpływające do portu w Oslo widzą ratusz na pierwszym planie, gdyż ten znajduje się dokładnie na końcu Oslofiord w centrum miasta.

Budowa obiektu rozpoczęła się w 1931 roku, po czym została przerwana z powodu II wojny światowej, otwarcie więc nastąpiło dopiero 15 maja 1950 roku. Wieża wschodnia wznosi się na wysokość 66 metrów, wieża zachodnia na 63 metry.

Muzeum Ekspedycji Polarnych Fram.

Fram w języku norweskim oznacza  –  Naprzód, to  statek, który wsławił się wyprawami do Arktyki i Antarktyki, obecnie znajduje się w Muzeum Statku Polarnego Fram w Oslo.

Statek został zbudowany w 1892 roku na zamówienie podróżnika Fridtjofa Nansena i wziął udział w trzech wielkich ekspedycjach polarnych: Fridtjofa Nansena (w latach 1893–1896), Ottona Sverdrupa (1898–1902) oraz Roalda Amundsena (1910–1912).

Wejście jest niestety płatne, ale moim zdaniem warto.

Mówi się, że Fram to „najsilniejszy statek na świecie” – Nansen planując wyprawę do Arktyki przewidywał, że statek przez jakiś czas będzie podróżował wraz z lodem, „wmarznięty” w pole lodowe. Nie było wówczas technicznych możliwości zbudowania statku odpornego na nacisk lodu. Z tego powodu postanowił nadać Framowi odpowiedni kształt, powodujący wypychanie statku pod naciskiem lodu, do góry, ponad lód. Dodatkowe rozwiązania: staranne ocieplenie statku, podnoszony ster i śruba pozwoliły statkowi przetrwać podróże w lodach.

Tym właśnie statkiem Roald Amundsen jako pierwszy zdobył biegun południowy.

Cały statek stoi teraz w środku budynku i można go zobaczyć z każdej strony. Można też wejść na jego pokłada i zobaczyć jak wyglądało życie polarników.

Park Vigeland.

Moim prywatnym zdaniem, to najładniejszy park w Oslo. Bardzo mi się tu podoba i za każdym razem odkrywam coś nowego, obiecuje wam, że będziecie oczarowani jakością rzeźb, ich mimiką.

Choć gdy patrzyłem na te rzeźby, nie mogłam się oprzeć wrażeniu, ze artysta przedstawił człowieka samotnego.

Park jest dziełem norweskiego rzeźbiarza Gustava Vigelanda i jego pracowników. Składa się z 212 rzeźb z kamienia i brązu przedstawiających łącznie prawie 600 postaci.

Idea kompleksu parkowego zrodziła się w 1907 roku, kiedy Vigeland otrzymał od władz miasta zamówienie na projekt fontanny. Stopniowo pomysł Vigelanda rozrastał się – kolejne projekty obejmowały rzeźby wokół fontanny, płaskorzeźby, ozdobny most łączący brzegi stawu w parku. W najwyższym punkcie kompleksu góruje Monolit – gigantyczna kamienna kolumna uformowana z sylwetek nagich ludzi w różnym wieku. Tworzy ją 121 postaci, z czego jedna jest autoportretem Vigelanda.

Jedną ze słynniejszych rzeźb w jest Sinnataggen (Rozzłoszczony chłopiec) – postać nagiego chłopczyka krzyczącego i tupiącego nogą.

Obiecuje Wam, że spędzicie tu sporo czasu.

Norweskie Muzeum Ludowe.

Muzeum i skansen, jeden z największych w Europie i jedna z największych atrakcji Oslo, położony na półwyspie Bygdoy.

Zostało założone w 1894 roku, znajduje się w nim 155 budynków, położonych na 140 tys. m².           W skansenie zgromadzono eksponaty z norweskich wsi i miast, głównie z okresu od XVII do XIX wieku.

Budynki pogrupowane są według regionów, jest też rekonstrukcja terenu miejskiego – przeniesiono tutaj kamienice ze sklepami, warsztatami i mieszkaniami, a także dawną stację benzynową.

Latem w skansenie odbywają się imprezy, poszczególne sektory ożywają – w warsztatach pracują rzemieślnicy, w zagrodach pojawiają się zwierzęta.

Najstarszym obiektem jest tu kościół klepkowy Gol stavkirke, który powstał około 1212 roku.

Skansen jest otwarty dla turystów przez 360 dni w roku.

Skocznia Holmenkollen.

Do skoczni możecie dojechać metrem. Zresztą pierwsza kolejka w Oslo była właśnie do Holmenkollen.

Poprzedniczką była skocznia Husebybakken, gdzie już w latach 1879-1891 odbywały się zawody w skokach . Holmenkollen została zbudowana w 1892 roku, a najdłuższy skok wtedy na niej oddany mierzył 21,5 metra. Z biegiem lat skocznia była przebudowywana, a konstrukcja skoczni stawała się coraz bardziej skomplikowana.

W 1952 r. Holmenkollen gościło uczestników igrzysk olimpijskich. Specjalnie na tę okazję zbudowano pod skocznią stałe trybuny oraz loże sędziowskie.

Wzgórze Holmenkollen jest zbyt niskie, by pomieścić dużą skocznię, więc część zeskoku znajduje się na sztucznie dobudowanym wzniesieniu (w budynku pod spodem znajduje się Muzeum Narciarstwa). Natomiast wybieg i część stadionu znajduje się w dużym wykopie.

Adam Małysz pięciokrotnie triumfował na tej skoczni w konkursach Pucharu Świata – najwięcej w historii Holmenkollen. Za ten wyczyn został nagrodzony medalem Holmenkollen, a on sam został okrzyknięty „królem Holmenkollen”.

Bardzo lubię, to miejsce, zresztą sama skocznia góruje nad miastem i z wielu punktów Oslo jest bardzo dobrze widoczna, szczególnie przy dobrej pogodzie.



Oprócz samej skoczni jest tu muzeum narciarstwa, symulator jazdy na nartach i czasem można oddać skok z samej skoczni na zawieszonej linie, także nie musicie mieć umiejętności Stocha i spółki by bezpiecznie wylądować.

W zimie sporo osób tu trenuje, nie tylko skoki ale głównie biegi narciarskie i biathlon, na przyległym przy skoczni terenie.

Nie wymieniłem wszystkich atrakcji Oslo i zapewne można by tu dodać jeszcze kilka fantastycznych i ciekawych miejsc. Ja pomimo tego, iż w Oslo byłem kilka razy nadal nie zobaczyłem wielu muzeów czy innych atrakcji. I choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że w Oslo nie jest zbyt ciekawie, to jeden weekend na pewno nie wystarczy by wszystko zobaczyć i zwiedzić.

Dziękuję za odwiedzenie mojej strony, będzie mi bardzo miło jeśli polubisz ją na Facebooku ;).


Drogi Podróżniku, poniżej znajduje się reklama Google. Zupełnie nie mam pojęcia, co Ci się na niej wyświetla. Jeśli chciałbyś lub chciałabyś wynagrodzić mi jakoś pracę nad stroną, proszę kliknij w reklamę i nic więcej. Dziękuję za wsparcie strony.