Gruzja dla początkujących, czyli jak wybrać się do Gruzji – spacer po Tbilisi.

Pomysł wyjazdu do Gruzji powstał już jakiś czas temu, ale od kiedy linie lotnicze Wizzair otwarły połącznie z Katowic do Kutaisi, myśl wyjazdu nie dawała mi spokoju.

Gruzja słynie w wysokich gór, niskich cen i przyjaznego nastawienia do Polaków.

Cóż było robić kupiłem bilet do Kutaisi.

Bilet kosztował 550 pln od osoby z bagażem, oczywiście czasem można kupić taki bilet taniej, ale nie zawsze w takim terminie w jakim się planuje urlop.

Kutaisi to drugie pod względem wielkości miasto w Gruzji.

Loty Wizz do Kutaisi odbywają się w nocy, lot jest około 00:30, na miejsce przylatuje około 5:45 – lot trwa około 3 h i 10 min, do tego należy dodać dwie godziny różnicy czasu.

Tbilisi - Gruzja (1) Tbilisi - Gruzja (2)

Nasz lot był o czasie, samolot był prawie pełny. Zaraz po starcie bardzo szybko odbył się serwis dla tych, co chcieli coś kupić na podróż i światło zgasło. Wszyscy spali całą noc, a Kapitan Adam Nowakowski wiózł nas do celu gładko i beż żadnych problemów.

Siadaliśmy na lotnisku o czasie i idealnie.

Lotnisko w Kutaisi jest małym lotniskiem. Takim wręcz kameralnym. Ale bardzo ładnym i nowym obiektem.

Lotnisko Kutaisi – Gruzja.

Do Gruzji nie potrzebujecie paszportu, można wlecieć na dowód, ale jeśli tak jak większość podróżujących wybieracie się przy okazji do Armenii, to paszport jest jednak niezbędny.

Tbilisi - Gruzja (3) Tbilisi - Gruzja (4) Tbilisi - Gruzja (5)

Szybkie pieczątki od celników, odbiór bagaży i idziemy szukać transportu do Tbilisi.

Zaraz po wyjściu ze strefy, jest kilka punktów – informacja turystyczna, bank, linie lotnicze .

Jest też i punkt Georgian Bus.

Georgian Bus.

Najprościej właśnie tu kupić bilet na marszrutkę do stolicy Gruzji .

Bilet kosztuje 20 GEL – czyli około 38 pln. To dokładne wyliczenia, dla łatwość kalkulacji podróży w dalszej części opisu, będę liczył 1 GEL = 2 PLN.

Georgian bus plan 2 Georgian Bus plan Georgian Bus zapłata za Georgian Bus

Wśród dziewczyn sprzedających bilety na Gerogian Bus, była Polka, która wytłumaczyła nam co i jak. Za bilety zapłaciłem kartą i kartę obciążyło mi około 120 pln.  Dlatego przyjąłem kurs 1 GEL = 2 PLN.

Po prawej stronie od wyjścia z lotniska, znajdują się marszrutki, czyli inaczej busiki Georgian Bus, oczywiście jest też sporo innego rodzaju transportu.

Można dostać się do centrum Kutaisi – i dalej ruszyć publicznym transportem. Można Georgian Bus – pojechać do Batumi. Można też wynająć jedną z wielu oczekujących taksówek.

My załadowaliśmy nasze bagaże do marszrutki, zajęliśmy miejsca i kiedy wszystkie miejsca się wypełniły ruszyliśmy w kierunku Tbilisi. Jeszcze w mrokach nocy, widziałem jak Wizzair odlatuje do Katowic, po czym zamknąłem oczy, by jeszcze chwilę dospać.

Tbilisi - Gruzja (6) Tbilisi - Gruzja (8) Tbilisi - Gruzja (9)

Busik odjechał o 7:35.

Bardzo byłem ciekaw jak ta Gruzja wygląda, ale wciąż było ciemno. Dopiero gdy zaczęło widnieć, a ja po drzemce otwarłem oczy, zobaczyłem pierwsze zamazane  obrazy gruzińskiej prowincji.

Wstające słonko, powoli odzierało to miejsce z tajemniczości. Spodziewałem się chyba, że zobaczę wysokie góry, pokryte śniegiem tak jak obiecywał Grigori w „ Czterach pancernych i psie”, a zobaczyłem opuszczone stacje benzynowe, zaniedbane domy, brudne pobocza i wychudzone psy stojące przy drodze, czy porzucone stare samochodowe karoserie.

Tbilisi - Gruzja (15) Tbilisi - Gruzja (16) Tbilisi - Gruzja (18) Tbilisi - Gruzja (23) Tbilisi - Gruzja (39) Tbilisi - Gruzja (40) Tbilisi - Gruzja (41) Tbilisi - Gruzja (42) Tbilisi - Gruzja (43)

Chyba nie tak sobie wyobrażałem pierwsze chwile.

Po dwóch godzinach jazdy zatrzymaliśmy się na przerwę do toalety, a jeśli ktoś miał lari, mógł także kupić coś do jedzenia.

Tbilisi - Gruzja (27) Tbilisi - Gruzja (28) Tbilisi - Gruzja (29) Tbilisi - Gruzja (35) Tbilisi - Gruzja (36)

Do Tbilisi dotarliśmy po kolejnych dwóch godzinach jazdy, około 10:50. Autobus Georgian Bus zatrzymuje się przy placu Puszkina naprzeciw restauracji Warszawa.

Tbilisi - Gruzja (74) Tbilisi - Gruzja (76) Tbilisi - Gruzja (267) Tbilisi - Gruzja (268) Tbilisi - Gruzja (269)

W pobliskim punkcie informacji turystycznej dostajemy mapę metra, choć i tak ją wcześniej miałem przygotowaną w tablecie, do tego wymieniamy dolary i zaczynamy szukać stację metra.

mapa-metro-tbilisi

Znajduje się ona niedaleko do Placu Wolności.

Tbilisi - Gruzja (58)

Tbiliskie metro ma 2 linie i liczy w sumie 21 stacji (jedna stacja wspólna). Dłuższa linia (16 stacji) ciągnie się wzdłuż głównej osi miasta, która biegnie równolegle do rz. Mtkwari. Dzięki temu metro umożliwia szybki dojazd w rejon najważniejszych dla turysty obiektów takich jak zabytki i węzły komunikacyjne.

Tbiliskie metro powstało już w 1965 r., kiedy trwała w najlepsze „zimna wojna”. Być może ówczesne poczucie zagrożenia atakiem nuklearnym przesądziło o znacznej głębokości.

Wyczuwalna na niektórych stacjach woń zgniłych jaj nie bierze się z stanu czystości, lecz jest przejawem obecności wód termalnych bogatych w siarkę.

Tbilisi - Gruzja (46) Tbilisi - Gruzja (47) Tbilisi - Gruzja (49) Tbilisi - Gruzja (73)

Trzeba przyznać, że powiew powietrza w metrze, czasem wygląda tak, jakby dostać czyjąś spoconą podkoszulką w twarz.

Aby przejechać metrem, należy kupić kartę magnetyczną, zastaw pod nią to 2 lari, każdy przejazd to 50 tetri czyli ½ lari. Na kilka osób wystarczy jedna karta, ale trzeba ją odpowiednio doładować. My na początek nabiliśmy kartę na 3 lari i pojechaliśmy na stację Wagzlis Moedani – czyli Central Squer.

metro doładowanie Metro Tbilisi karta

Właśnie w tym miejscu wybraliśmy nasz hotel.

Tbilisi Central Hotel – nasz hotel w Tbilisi.

Wybraliśmy go z kilku powodów. Pierwszy to cena. Za 4 noce, dla 4 osób zapłaciliśmy 520 lari, czyli coś koło 1040 pln ( płaciłem kartą na miejscu – faktycznie ściągnięto mi z karty trochę mniej).

Tbilisi hotel wizytówka zapłata za hotel Tbilisi

Oznacza to, że za pokój płaciliśmy około 130 pln . Hotel był bardzo czysty, łazienka bardzo komfortowa i wygodna. Pokój miał balkon z fajnym widokiem na Tbilisi.

Tbilisi - Gruzja (61) Tbilisi - Gruzja (60) Kazbegi - Gruzja (567)

Co ciekawe hotel znajduje się na 6 piętrze w centrum handlowym, które dodatkowo pełni rolę głównego dworca kolejowego w Tbilisi.

Dawid Garedża - Gruzja (227) Dawid Garedża - Gruzja (228) Dawid Garedża - Gruzja (229) Dawid Garedża - Gruzja (230) Tbilisi - Gruzja (356) Tbilisi - Gruzja (357)

Na poziomie – 1 znajduje się postój marszrutek, które jeżdżą w różne rejony Gruzji oraz do Armenii.

Dodatkowo w pobliżu znajduje się wielki plac targowy, na którym można kupić wszystko co niezbędne do jedzenia, dodatkowo jest sporo tanich knajpek.

 

Reasumując bardzo przyjazny hotel, a odległość 3 stacji metra od centrum w ogóle nie przeszkadza.

Choć było jeszcze przed 14:00, dostaliśmy klucze do naszych pokoi. Po chwili odpoczynku, postanowiliśmy zwiedzić centrum Tbilisi.

Zjechaliśmy windą w dół, wyszliśmy na zewnątrz, przeszliśmy 100 metrów i weszliśmy do metra.

Po kilkunastu minutach byliśmy w centrum stolicy Gruzji Tbilisi.

Tbilisi (w latach 1845-1936 Tyflis) – stolica i największe miasto Gruzji położone nad rzeką Kurą, zamieszkane przez 1,15 mln osób (aglomeracja 1,5 mln mieszkańców, 2010). Jest głównym kulturalnym, naukowym (Akademia Nauk, Biblioteka Narodowa i liczne uczelnie) i przemysłowym (m.in. produkcja lokomotyw) ośrodkiem Gruzji.

Historia powstania Tbilisi owiana jest legendą. Najbardziej znana wersja opowiada o tym, jak pewnego dnia król Wachtang Gorgasali (452–502) wybrał się wraz ze świtą na polowanie w okolicach dzisiejszego miasta. W czasie tych łowów królewski sokół pochwycił bażanta, po czym oba ptaki zniknęły z oczu polujących. Po długich poszukiwaniach myśliwi odnaleźli źródło, w którym leżały obok siebie martwy sokół ze zdobyczą. Okazało się, że źródło to było gorące, a ptaki, które do niego wpadły, sparzone zostały ukropem. Zadziwiony tym, co się stało, król Gorgasali przyjrzał się bliżej okolicy – malowniczym stokom górskim pokrytym lasami i żyznej dolinie rzeki. Stwierdził też, że miejsce to obfituje w źródła, z których większość była gorąca. Oczarowany pięknem okolicy nakazał założyć tu miasto, któremu z powodu licznych ciepłych źródeł nadano nazwę „Tbilisi”, pochodzącą od gruzińskiego słowa „tbili” – ciepły.

 

W rzeczywistości ślady osadnictwa ludzkiego na obszarze dzisiejszego Tbilisi sięgają odleglejszych czasów. Wykopaliska archeologiczne potwierdzają jego istnienie już w epoce miedzi (III i IV wiek p.n.e.). Wykopaliska mówią też, że miasto i twierdza istniały tu około stu lat przed panowaniem Wachtanga Gorgasalego, w drugiej połowie IV wieku. Pierwszym źródłem pisanym zaświadczającym istnienie Tbilisi jest mapa podróżna wykonana również w IV wieku przez rzymskiego geografa Kastoriusza. Prawdą jest jednak to, że król Gorgasali rozbudował Tbilisi i wzniósł w nim swój pałac, kierując się zamiarem przeniesienia tu stolicy. Za czasów jego panowania malało znaczenie dotychczasowej stolicy – Mcchety – i położonej w niej twierdzy Armazi, a wzrastała rola Tbilisi jako politycznego, gospodarczego i kulturalnego centrum kraju. Kierując się wolą zmarłego ojca, syn Wachtanga Gorgasalego, Daczi I, rozbudował miasto i przeniósł do niego stolicę Kartlii. Odtąd Tbilisi, jako stolica państwa i ważny punkt strategiczny, było w ciągu całego swego istnienia celem najazdów różnych ludów i państw ościennych. Dlatego lata pokoju i stabilnego rozwoju przeplatają się w jego historii z latami wojen, najazdów i zniszczeń.

Najbliżej nas jest Plac Wolności – Tawisuplebis Moedani znajdujący się przy wschodnim końcu Alei Rustawelego. Początkowo nosił on nazwę Erewanski Moedani, następnie w czasach Związku Radzieckiego był określany jako Leninis Moedani (plac Lenina).

Przy placu znajduje się ratusz miejski. Od roku 2006 na środku placu umieszczona jest wysoka kolumna z pomnikiem św. Jerzego. Zastąpiła ona znajdujący się tam do 1991 roku posąg Lenina.

Tbilisi - Gruzja (86) Tbilisi - Gruzja (259) Tbilisi - Gruzja (261) Tbilisi - Gruzja (270) Tbilisi - Gruzja (273) Tbilisi - Gruzja (274) Tbilisi - Gruzja (277)

Na placu odbywały się różnorodne demonstracje, m.in. o niepodległość Gruzji i rewolucja róż. W 2005 roku odbyły się tam obchody 60-tej rocznicy końca II wojny światowej, w których wziął udział prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush.

Obchodzimy plac do o koła i kierujemy się w dół, uliczką przy której są biura podróży, knajpki i sklepy dla turystów. Chcemy od razu załatwić sobie wycieczkę na Kazbegi, ofert na ulicy jest dość sporo, ceny są od 35 do 50 lari za całodzienną wycieczkę.

My wybieramy ofertę za 45 lari, nie tylko Kazbegi ale i po drodze też mamy zwiedzać ważne miejsca w historii Gruzji. Kierowca ma być po nas w hotelu o 9:00 rano następnego dnia.

Scan10005 (Kopiowanie)

Jesteśmy już bardzo głodni, idziemy do Rachy.

Racha.

Ukryta przed oczami turystów, pozbawiona reklam, znana tylko miejscowym smakoszom.

racha

Choć wejście do knajpy  jest okropne, a w środku można  poczuć lata gdy Chruszczow był u władzy, to jedzenie podawane tutaj uchodzi za jedne z najlepszych w Tbilisi. Do tego ceny, tak przystępne, że nawet bardzo chytry backpacker nie poczuje się tu oszukany. My za obiad dla 3 osób w tym alkohole zapłaciliśmy 19,50 lari.

Tbilisi - Gruzja (63) Tbilisi - Gruzja (67) Tbilisi - Gruzja (181) Tbilisi - Gruzja (191) Tbilisi - Gruzja (194) Tbilisi - Gruzja (211) Tbilisi - Gruzja (217) Tbilisi - Gruzja (219)

Zamawiamy 20 szt. chinkali.

Chinkali – duże kołduny, wypełnione zupą. Aby je spożyć należy je umiejętnie nadgryźć, wypić sączącą się zupę ze środka i zakończyć zjedzeniem pozostałej reszty. Tradycyjne danie kuchni kaukaskiej popularne zwłaszcza w Gruzji.

Przygotowuje się je w ten sposób, iż surową porcję mięsa (najczęściej mielonego, np. baraniny, wołowiny) rozrobioną z wodą umieszcza się wewnątrz kołduna wykonanego z ciasta przypominającego zarówno smakiem jak i wyglądem ciasto pierogowe. Ciastu nadaje się formę „sakiewki” a następnie gotuje w wodzie tak jak pierogi. Bulion pojawia się samoistnie w wyniku gotowania potrawy, wydzielając się ze znajdującego się w środku kawałka mięsa.

Do tego zamawiamy piwo, lokalne wino (cały dzbanek) i gruziński trunek „czaczę”.

Czacza to – gruziński winiak produkowany z wytłoków winogronowych.

Czacza stanowi odpowiednik włoskiej grappy. Napój zawiera 40-50 % alkoholu (czasami do 60%) – zależy zwyczajnie to od osoby, która tą czaczę produkuje.

Pić ją należy z umiarem, no chyba, że następny dzień mamy wolny. Muszę przyznać, że zmęczenie połączone z czaczą na chwilę zakręciło nam w głowie, ale smaczne chinkali pomogły nam nabrać sił.

Muszę przyznać, że później próbowałem jeszcze chinkali w innych miejscach ale już nigdzie nie smakowały tak jak w Racha, więc jeśli was nie przeraża surowość tego miejsca, szczególnie polecam.

Pojedzeni i posileni wyruszamy na zwiedzanie Tbilisi. Jeszcze raz mijamy Plac Wolności, kierujemy się spacerkiem do około miasta ulicą Puszkina a potem Barataszwilego.

Tbilisi - Gruzja (77) Tbilisi - Gruzja (78) Tbilisi - Gruzja (80) Tbilisi - Gruzja (81) Tbilisi - Gruzja (82) Tbilisi - Gruzja (85) Tbilisi - Gruzja (87) Tbilisi - Gruzja (89) Tbilisi - Gruzja (90) Tbilisi - Gruzja (92) Tbilisi - Gruzja (94) Tbilisi - Gruzja (95) Tbilisi - Gruzja (98) Tbilisi - Gruzja (99)

Docieramy pod Wieżę Zegarową. Nie należy się jednak spodziewać typowej wieży. Ta tutaj jest jak by zbudowana przez małe dziecko, które poszczególne elementy ułożyło jakby niezdarnie.

Tbilisi - Gruzja (101) Tbilisi - Gruzja (102) Tbilisi - Gruzja (104) Tbilisi - Gruzja (105)

Otwarta w 2010 roku, znajduje się przy teatrze lalek.

Kilka kroków od budowli odbiega w stronę rzeki krótki łącznik za którym widać Pałac Prezydencki.

Tbilisi - Gruzja (107) Tbilisi - Gruzja (109) Tbilisi - Gruzja (110)

Obok poniżej poziomu ulicy znajduje się bazylika Anczischati.

Anczischati jest najstarszą ze świątyń Tbilisi. Położona jest na prawym brzegu rzeki Mtkwari w Kali, jednej z dzielnic starego miasta. Pierwotny budynek, zbudowany ze starannie ociosanych kamieni, datowany jest na początek VI wieku. Dedykowany początkowo Matce Bożej, wniesiony został przez Dacziego, syna i następcę króla Wachtanga Gorgasalego[1]. Nazwe „Anchischati” świątynia otrzymała w 1675, kiedy Piotr Meschi umieścił w niej ikonę Chrystusa (w typie Acheiropoietos), przeniesioną tu z kościoła w Anczi. W tym samym roku urzędujący wówczas patriarcha-katolikos Domecjan III zbudował obszerną, ceglaną dzwonnicę.

Tbilisi - Gruzja (108) Tbilisi - Gruzja (111) Tbilisi - Gruzja (112) Tbilisi - Gruzja (114) Tbilisi - Gruzja (117)

Budynek przeszedł znaczne zmiany w XIX wieku; zbudowano wówczas na nim kopułę, która znacząco zmieniła jego wygląd

Działające przy Anczischati seminarium duchowne było wówczas poważnym ośrodkiem sztuki sakralnej, w którym wychowanków uczono zasad malarstwa. Ośrodek ten w dużym stopniu korzystał ze wzorów rosyjskich i zachodnioeuropejskich.

W latach 1958–1960 z okazji 1500-lecia miasta świątynia została odrestaurowana pod kierownictwem architekta R. Gwerdziteli. Usunięto kopułę, a poziom podłogi przywrócono do poprzedniego stanu.

W czasach komunizmu w Anczischati nie sprawowano nabożeństw. W murach świątyni mieściło się muzeum rzemiosła. W 1989 świątynia została zwrócona Gruzińskiemu Kościołowi Prawosławnemu i powróciła do swej funkcji sakralnej.

Dalej idziemy urodziwymi uliczkami.

Tbilisi - Gruzja (118) Tbilisi - Gruzja (119) Tbilisi - Gruzja (120) Tbilisi - Gruzja (121) Tbilisi - Gruzja (122) Tbilisi - Gruzja (123) Tbilisi - Gruzja (124) Tbilisi - Gruzja (126) Tbilisi - Gruzja (127) Tbilisi - Gruzja (129) Tbilisi - Gruzja (130) Tbilisi - Gruzja (131) Tbilisi - Gruzja (133) Tbilisi - Gruzja (134)

Zbliżamy się do mostu Pokoju.

Most dla pieszych w Tbilisi nazywany jest Mostem Pokoju. Mimo oryginalnej, wręcz futurystycznej konstrukcji obiekt wkomponował się w architekturę starego Tbilisi. Wykonany jest ze stali i szkła, robi wrażenie szczególnie oświetlony nocą. Most w Tbilisi zaprojektował włoski architekt Michele De Lucchi z pracowni aMDL. Projekt oświetlenia został stworzony przez francuskiego projektanta Philippe’a Martinaud. Obiekt został oddany do użytku w 2010 roku. Most Pokoju o długości 150 metrów powstał w samym centrum miasta, nad rzeką Kurą, i połączył dwa brzegi Tbilisi. Prowadzi ze Starego Miasta w kierunku nowoczesnej dzielnicy Tbilisi, a więc połączył dwie przeciwstawne części miasta.

Tbilisi - Gruzja (137) Tbilisi - Gruzja (138) Tbilisi - Gruzja (139) Tbilisi - Gruzja (140) Tbilisi - Gruzja (141) Tbilisi - Gruzja (142) Tbilisi - Gruzja (143) Tbilisi - Gruzja (144) Tbilisi - Gruzja (145) Tbilisi - Gruzja (146) Tbilisi - Gruzja (148) Tbilisi - Gruzja (149) Tbilisi - Gruzja (339) Tbilisi - Gruzja (342) Tbilisi - Gruzja (347)

Przechodzimy na drugą stronę rzeki, wchodzimy na teren Parku Europejskiego w którym kończy się budowa filharmonii.

My planujemy wjechać kolejka linową na wzgórze, gdzie znajduje się twierdza Narikala.

Wyjazd na górę kosztuje 1 lari czyli 2 pln. Jedzie się dosłownie kilka chwil, ale już w trakcie jazdy można ze szklanej gondoli podziwiać widoki Tbilisi.

Tbilisi - Gruzja (332) Tbilisi - Gruzja (161) Tbilisi - Gruzja (158) Tbilisi - Gruzja (154) Tbilisi - Gruzja (152) Tbilisi - Gruzja (164) Tbilisi - Gruzja (162) Tbilisi - Gruzja (168) Tbilisi - Gruzja (323)

Twierdza Narikala , składająca się z dwóch otoczonych murem części, jest usytuowana na stromym wzgórzu pomiędzy łaźniami siarkowymi i ogrodami botanicznymi. Na niższym dziedzińcu znajduje się ostatnio (przed 2010) odrestaurowany kościół Św. Mikołaja.



Powstała w IV wieku twierdza nosiła początkowo nazwę „Shuris-tsikhe” („Niewdzięczny fort”). Fort został znacznie rozbudowany przez Umajjadów w XII wieku, a następnie przez króla Dawida Budowniczego (1089-1125). Mongołowie zmienili nazwę na „Narin Qala” (“Mała Twierdza”). Większość ocalałych fortyfikacji datuje się na XVI-XVII wiek. W 1827 roku część twierdzy została zniszczona przez trzęsienie ziemi i rozebrana.

Widok na stolicę Gruzji cieszy oko, może nie powala, ale jest ładny. Przystajemy tu na chwilę by zrobić kilka zdjęć.

Tbilisi - Gruzja (170) Tbilisi - Gruzja (171) Tbilisi - Gruzja (177) Tbilisi - Gruzja (178) Tbilisi - Gruzja (184) Tbilisi - Gruzja (187) Tbilisi - Gruzja (197) Tbilisi - Gruzja (199) Tbilisi - Gruzja (202) Tbilisi - Gruzja (204) Tbilisi - Gruzja (208) Tbilisi - Gruzja (303) Tbilisi - Gruzja (305) Tbilisi - Gruzja (306) Tbilisi - Gruzja (308)

Przed nami pomnik Matki Gruzji – Kartlis Deda (Matka Kartli) to monumentalny widoczny z daleka 20-metrowy posąg kobiety wykonany jest z aluminium i usytuowany na szczycie grzbietu górskiego Sololaki w najstarszej, zachodniej części miasta, niedaleko twierdzy Narikala. Statua symbolizuje miasto Tbilisi i nazywana jest potocznie „Matką Gruzją”. Patrzy ona w kierunku miasta, trzymając w lewej ręce puchar wina, a w prawej miecz. Winem Kartlis Deda wita przyjaciół, natomiast miecz przeznaczony jest dla wrogów. Kartlis Deda powstała w 1958 z okazji jubileuszu 1500-lecia Tbilisi. Autorem posągu jest gruziński rzeźbiarz Elgudża Amaszukeli.

Pomnik jest dość duży, a postawiony na skraju góry, powoduje, iż nie za bardzo można zrobić dobre zdjęcie od frontu.

Tbilisi - Gruzja (183) Tbilisi - Gruzja (185) Tbilisi - Gruzja (188) Tbilisi - Gruzja (224) Tbilisi - Gruzja (305) Tbilisi - Gruzja (317)

Wracamy do kolejki. Zjeżdżając w dół kolejką, przyglądamy się jeszcze z daleka Katedrze Sameba, czyli Sobór Trójcy Świętej w Tbilisi– sobór katedralny Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego, siedziba Katolikosa- Patriarchy Gruzji. Jest położony na wzgórzu św. Eliasza w centrum Tbilisi. Największa budowla sakralna Gruzji.

Budowę soboru rozpoczęto w 1995 z zamiarem uczczenia 2000-lecia chrześcijaństwa. Później budowę przerwano z powodów ekonomicznych ale w 2000 wznowiono ją. 25 grudnia 2002 w dzień 25-lecia intronizacji patriarchy Gruzji Eliasza II w budującym się soborze odprawiono pierwsze nabożeństwo. Wzięła w nim udział delegacja Patriarchatu Moskiewskiego.

Tbilisi - Gruzja (200) Tbilisi - Gruzja (201) Tbilisi - Gruzja (329)

23 listopada 2004, w dzień wspomnienia liturgicznego św. Jerzego (w tradycji prawosławnej) Katolikos-Patriacha Gruzji Eliasz II dokonał uroczystej konsekracji soboru nadając mu wezwanie Świętej Trójcy. W liturgii wzięły udział delegacje innych kościołów prawosławnych: konstantynopolitańskiego, aleksandryjskiego, antiocheńskiego, rosyjskiego, serbskiego, rumuńskiego, cypryjskiego, greckiego, polskiego, albańskiego i amerykańskiego. Uczestniczyły też najwyższe władze państwowe Gruzji: prezydent Micheil Saakaszwili, premier Zurab Żwania oraz przewodnicząca parlamentu Nino Burdżanadze oraz były prezydent Eduard Szewardnadze.

Sobór w Tbilisi jest jedną z największych świątyń prawosławnych na świecie. Ma wysokość 68 m (nie licząc krzyża na kopule). Wymiary na osi wschód-zachód – 77 m a na osi północ-południe 65 m. Powierzchnia świątyni wynosi 5000 m². Wewnątrz soboru znajduje się 11 ołtarzy.

Spacerkiem wracamy przez most.

Idziemy do katedry Sioni, jest główną świątynią Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego. Znajduje się tam siedziba katolikosa Eliasza II.

Pierwsza świątynia w tym miejscu została wybudowana w latach 575-639. Od tego czasu była ona kilkakrotnie burzona i odbudowywana. Obecna konstrukcja pochodzi z przełomu XI i XII wieku (z późniejszymi zmianami). Dwie dzwonnice wybudowano w XIV i XIX wieku. W latach 1850-60 powstały freski autorstwa rosyjskiego malarza Grigorija Gagarina.

W katedrze przechowywany jest krzyż świętej Nino, uznawany za najcenniejszą relikwię Kościoła gruzińskiego, dzięki której król Mirian III wprowadził w Gruzji chrześcijaństwo.

Tbilisi - Gruzja (242) Tbilisi - Gruzja (243) Tbilisi - Gruzja (244) Tbilisi - Gruzja (246) Tbilisi - Gruzja (247) Tbilisi - Gruzja (250) Tbilisi - Gruzja (251) Tbilisi - Gruzja (252) Tbilisi - Gruzja (253) Tbilisi - Gruzja (255) Tbilisi - Gruzja (256) Tbilisi - Gruzja (351)

Akurat trwa nabożeństwo, spokojnie siadamy z boku i przyglądamy się wiernym, nie zakłócając ich spokoju.

To już koniec naszego pierwszego dnia w Gruzji, zmęczeni, niewyspani ale zadowoleni wracamy uliczkami do stacji metra, by wrócić do hotelu.

Kilka stacji dalej jesteśmy na placu targowym pod naszym hotelem, kupujemy jeszcze coś na kolację i śniadanie. Tbilisi ginie w mroku, zapalają się lampy, spieszący do domów ludzie, robią ostatnie zakupy w budkach i ustawiają się w kolejki na pobliskim placu, gdzie łapią odjeżdżające marszrutki.

My też wracamy do hotelu, by odpocząć jutro przed nami „Droga Wojenna”.

Dziękuję za odwiedzenie mojej strony, będzie mi bardzo miło jeśli polubisz ją na Facebooku ;).


Drogi Podróżniku, poniżej znajduje się reklama Google. Zupełnie nie mam pojęcia, co Ci się na niej wyświetla. Jeśli chciałbyś lub chciałabyś wynagrodzić mi jakoś pracę nad stroną, proszę kliknij w reklamę i nic więcej. Dziękuję za wsparcie strony.