Luang Prabang – Vang Vieng

Luang Prabang – Vang Vieng

O wczesnym poranku pod naszym balkonem zbierają się turyści. Najpierw delikatny szmer, potem coraz głośniej. Kolejne wycieczki przyjechały zobaczyć poranny rytuał wręczania jałmużny.  Tym razem nie wybiegamy na ulicę, patrzymy z balkonu ale już nie z takim zaciekawieniem jak dzień wcześniej.  Choć nadal wygląda to bardzo ciekawie, nie robię już tyle zdjęć ile zrobiłem dzień wcześniej.

 

Luang Prabang - Laos (229) Luang Prabang - Laos (231) Laos - Luang Prabang (265)

Dziś szykuje nam się długi dzień. Chcemy przed południem zobaczyć ostatnie atrakcje Luang Prabang, by po południu ruszyć w daleką drogę do Vang Vieng.



Kiedy już mamy wychodzić na miasto, słyszymy jak pod naszym balkonem robi się hałas. Wyglądamy i widzimy nie kończącą się procesje ludzi.  To Laotańczycy coś świętują, ale co ? nie mamy o tym zielonego pojęcia. Przypomina to prawie naszą procesję w czasie Bożego Ciała.  Laotańczycy idą odświętnie ubrani, po ich ubiorze można poznać, że to osoby z różnych rejonów okolic Luang Prabang, można by nawet powiedzieć, że po stroju można rozpoznać lokalne plemiona.

Laos - Luang Prabang (266) Laos - Luang Prabang (270) Laos - Luang Prabang (272) Laos - Luang Prabang (274) Laos - Luang Prabang (275) Laos - Luang Prabang (276) Laos - Luang Prabang (277) Laos - Luang Prabang (278) Laos - Luang Prabang (279)

Idą też muzykanci, czy coś jakby orkiestra.

Laos - Luang Prabang (281) Laos - Luang Prabang (283) Laos - Luang Prabang (284) Laos - Luang Prabang (286) Laos - Luang Prabang (287) Laos - Luang Prabang (288) Laos - Luang Prabang (291)

Kobiety niosą małe drzewka przybrane pieniędzmi. Mężczyźni w lektykach także niosą większe konstrukcje, także przyozdobione pieniędzmi.

Laos - Luang Prabang (293) Laos - Luang Prabang (296) Laos - Luang Prabang (297) Laos - Luang Prabang (298) Laos - Luang Prabang (300) Laos - Luang Prabang (302) Laos - Luang Prabang (303)

Najmniejsi  niosą patyczki, które utrzymują po jednym banknocie. Dzieci także są pięknie i odświętnie ubrane. Także po ich strojach pewnie można rozpoznać z jakich rejonów Laosu pochodzą. Zbiegam na dół chcę zrobić kilka zdjęć nie tylko z góry.

Laos - Luang Prabang (306) Laos - Luang Prabang (309) Laos - Luang Prabang (310) Laos - Luang Prabang (312) Laos - Luang Prabang (313) Laos - Luang Prabang (315) Laos - Luang Prabang (317) Laos - Luang Prabang (318) Laos - Luang Prabang (320) Laos - Luang Prabang (322) Laos - Luang Prabang (323) Laos - Luang Prabang (324)

Cała procesja trwa około 30 minut, chyba naprawdę zeszły z otaczających Luang Prabang gór wszystkie plemiona.

Kiedy obserwujemy koniec procesji z balkonu widzimy, że wszyscy zbierają się w pobliżu świątyni Vat Xieng Thong.

Laos - Luang Prabang (326) Laos - Luang Prabang (327) Laos - Luang Prabang (329)

My tym czasem udajemy się na ostatni punkt zwiedzania Luang Prabang – wzgórze Phu Si.

To niewielka góra, ma około 100 m wysokości. Znajduje się w samym centrum miasta. Wejście jest naprzeciw muzeum narodowego. Samo wejście kosztuje 20 000 kip i  nie jest trudne. Wchodzi się po 355 schodach otaczających łagodnie wzgórze.

Laos - Luang Prabang (331) Laos - Luang Prabang (332) Laos - Luang Prabang (333) Laos - Luang Prabang (336) Laos - Luang Prabang (337) Laos - Luang Prabang (338) Laos - Luang Prabang (339) Laos - Luang Prabang (340) Laos - Luang Prabang (341)

Po drodze spotykamy Chińczyków, koniecznie chcą sobie z nami zrobić zdjęcie.

Luang Prabang - Laos (253)

Po kilku minutach wspinaczki osiągamy cel, szkoda tylko, że przejrzystość powietrza jest taka sobie i widok nie jest tak idealny jak byśmy się spodziewali.

Laos - Luang Prabang (343) Laos - Luang Prabang (345) Laos - Luang Prabang (346) Laos - Luang Prabang (347) Laos - Luang Prabang (348) Laos - Luang Prabang (350) Laos - Luang Prabang (359)

Z jednej strony mamy widok na rzekę Nam Khan, a po drugiej na Mekong.

Laos - Luang Prabang (348) Laos - Luang Prabang (362) Laos - Luang Prabang (369) Laos - Luang Prabang (372)

Na samym szczycie znajduje się także świątynia buddyjska oraz pozostałości po działkach obronnych. Widocznie wzgórze kiedyś służyło nie tylko do modlitwy i kontemplacji, ale także do działań wojennych lub partyzanckich.

Laos - Luang Prabang (367) Laos - Luang Prabang (368) Luang Prabang - Laos (272)

Obserwujemy też panią, która będzie uwalniać z klatki ptaszka. To popularny zwyczaj w tym rejonie  Azji , gdzie zwracając ptaku wolność wypowiada się życzenie.

Laos - Luang Prabang (351) Laos - Luang Prabang (353) Laos - Luang Prabang (354) Laos - Luang Prabang (355) Laos - Luang Prabang (356)

Schodzimy na dół w kilka minut i docieramy na pocztę. Starym zwyczajem wysyłamy do siebie pocztówkę, pamiętamy także o naszych przyjaciołach i rodzinie. W dzisiejszych czasach maili i sms, gdzie w każdej chwili można przekazać zdjęcie na drugi kraniec świata, taka pocztówka zaczyna być wydarzeniem.  Cena znaczka do Europy 11 000 kip.

Laos Luang Prabang

Pocztówki dotarły do adresatów.

Laos - Luang Prabang (374) Laos - Luang Prabang (375) Laos - Luang Prabang (376) Laos - Luang Prabang (377) Laos - Luang Prabang (378)

Musimy się zacząć spieszyć, bo mamy dziś busa do Vang Vieng. Wracamy do hotelu, zatrzymujemy się na chwilę przy stoiskach z jedzeniem. Zamawiam wielką bułkę  , wypełnioną lokalnym majonezem, w czasie posiłku zastanawiam się jak bardzo się zatruje. Mam pewną teorię, że nie jada się kremów z surowych jajek, majonezu i tatara w miejscach niepewnych. Ale o dziwo nic mi nie będzie.

 

Zabieramy też dwie bułki na drogę.

Laos - Luang Prabang (386) Laos - Luang Prabang (389) Laos - Luang Prabang (390) Laos - Luang Prabang (392) Laos - Luang Prabang (393) Laos - Luang Prabang (394) Laos - Luang Prabang (395)

W hotelu pakujemy walizki i schodzimy do recepcji. Chłopak z hotelu, korzysta z okazji, wyciąga swój zeszyt do ćwiczeń angielskiego i próbuje z nami zrobić zadanie domowe. Tak mija nam czas w oczekiwaniu na busa.

Luang Prabang - Laos (290)

Nasz bus pojawia się punktualnie tak jak miał być o 13:30, co jak na Laos bardzo nas zaskakuje. Nasz bus był bardzo stary, walizki wypadały przez okno, siedzieliśmy w strasznym tłoku z kilkoma innymi osobami. Okazało się na szczęście, że tym busem nie jedziemy do Vang Vieng, tylko zostaniemy podwiezieni na terminal. Na terminalu czekał na nas zdecydowanie lepszy bus, choć nie większy.



Z terminala ruszyliśmy dokładnie o 14:00, a w Vang Vieng byliśmy o 19:30, kierowca jechał bardzo sprawnie, czasem jakby grał w grę komputerową. Podskakiwaliśmy nieźle czasami, sprytnie omijał ciężarówki. Widoki były niezłe, czasami nawet ładne, ale nie powalały.

Zamiast zatrzymać się w samym centrum Vang Vieng, klasycznie autobus zatrzymał się kilka kilometrów przed miastem, na parkingu. Zawsze się zastanawiałem dlaczego tak robią i coraz częściej dochodzę do wniosku, że to rodzaj lokalnej zmowy. Teraz ci sami pasażerowi musza się przesiąść do lokalnych środków transportu i dać zarobić kolejnym.  Jeśli jest konkurencja to jest ok, ale jeśli czeka na nas wszystkich jeden duży powóz, to znaczy że jest układ.

W sumie było już nam wszystko jedno kiedy przesiadaliśmy się, ale jeden z Francuzów zaczął się burzyć, że nas naciągają, bo Vang Vieng jest tak małe, że wjechałby do centrum i wszyscy by się rozeszli do swoich hoteli. Tymczasem robi się nas w konia. I nagle wszyscy wyskoczyli z powozu, no to my także. Facet z powozu wnerwiony odjechał, a my zostaliśmy pośrodku ciemnej ulicy, gdzieś na przedmieściach Vang Vieng.  Ruszyliśmy na piechotę, chciałem abyśmy odeszli od tego podburzonego przez Francuza tłumu. Kurz wzbijał się w światłach przejeżdżających pojazdów, nikt nie reagował na machanie ręką, w końcu ktoś się zlitował i zebrał nas z drogi. Po chwili dosiadł się z naszej busowej ekipy jeszcze Kanadyjczyk i Francuz, który co ciekawe przeprosił za swojego zbuntowanego rodaka.

W końcu po tej tułaczce dotarliśmy pod nasz hotel, pokój już na nas czekał. Ale o tym co robiliśmy w Vang Vieng już w następnym odcinku.

Dziękuję za odwiedzenie mojej strony, będzie mi bardzo miło jeśli polubisz ją na Facebooku ;).


Drogi Podróżniku, poniżej znajduje się reklama Google. Zupełnie nie mam pojęcia, co Ci się na niej wyświetla. Jeśli chciałbyś lub chciałabyś wynagrodzić mi jakoś pracę nad stroną, proszę kliknij w reklamę i nic więcej. Dziękuję za wsparcie strony.