Tajpej – Tajwan.

Budzi mnie trzęsienie ziemi.

W pierwszej chwili, w zasadzie jestem tego nieświadomy.

Zastanawiam się czy nasz pokój hotelowy miał w opcji łóżko wodne. Pływam na materacu.

Ewa mówi to co ja myślę – trzęsienie ziemi.

Zapala się światło awaryjne w pokoju.

Wyskakuję z łóżka, staje na równe nogi i biegnę do okna, to pierwszy błąd jaki popełniam, wynika to z mojej niewiedzy. Wystawiam głowę i patrzę w dół. Poniżej też wystają głowy.

Obracam się i biegnę do drzwi, otwieram je – to poprawna reakcja, o tym dowiem się później.

Przez głowę przebiegają mi resztki myśli, kurcze jak to się za chwilę zawali, co ja mam robić na szczycie hotelu. Nie przebiega mi całe życie przed oczami, ale się boję.

Chciałem schować się pod biurko, ale wydawało mi się to idiotyczne na 12 piętrze.

Przestaje się bujać. Wszystko wraca do normy. Trzęsienie trwało jakieś 20 sekund. Uświadamiam sobie, że w ogóle nie byłem na to przygotowany, ani nie wiedziałem co robić.

Jak przeżyć/przetrwać trzęsienie ziemi. Co robić w trakcie trzęsienia ziemi.

Witajcie na Tajwanie.

Tajpiej - Tajwan (121)

Kiedy idziemy zwiedzać miasto, rozmawiamy w recepcji o tym co przeżyliśmy. Obsługa zdaje się być niewzruszona. Spokojnym głosem mówi, tak wiemy, zauważyliśmy, w Taipei to nie było groźne, bo epicentrum było gdzieś w centrum wyspy miało skalę 6,4 i z komunikatów radiowych wynika, że zginęły cztery osoby.

No pewnie dla nich to normalka myślę sobie, oby się nie powtórzyło.

Na Tajwan przylecieliśmy liniami Air Asia z Kuala Lumpur.

Kuala Lumpur.

Trzeba przyznać, że żeby zobaczyć tą wyspę, trzeba tego bardzo chcieć. Nie da się jaj odwiedzić przy okazji, jak np. sporo osób odwiedza Singapur czy Kuala Lumpur będąc w Bangkoku. Tu naprawdę trzeba wybrać się tylko na Tajwan.

Tajpiej - Tajwan (3) Tajpiej - Tajwan (8) Tajpiej - Tajwan (9)

Lot jednym z najnowszych Airbusów 330 w flocie Air Asia, dostarcza nam miłych wrażeń, samolot pachnący nowością, obsługa jak zwykle bardzo miła, w zagłówkach zamontowane monitory wraz z systemem darmowej rozrywki, co w przypadku tanich linii jest zwyczajowo nie spotykane.

Ale trzyma nas nadal jet lag i zamiast oglądać filmy lub bawić się komunikatorem, dzięki któremu można porozmawiać z dowolnym pasażerem, wybieramy sen, aby odespać szaleństwa z Kuala Lumpur.

Lecimy do państwa, którego teoretycznie nie ma. To znaczy jest, ma flagę, hymn i premiera, ale większość państw na świecie go nie uznaje, taki miły ukłon wobec Chin by nie uznawać Tajwanu.   Co ciekawe Ci wszyscy, którzy go nie uznają, handlują w najlepsze z Tajwanem. Olbrzymia ilość elektroniki jaka zalewa świat powstaje  właśnie tutaj, a jeśli jakieś państwo nie posiada tu ambasady, to na pewno posiada tu izbę handlową.

Tajpej (2)

Kiedy siadamy na lotnisku Taoyuang , jak kiedyś Portugalczycy, tak my teraz krzyczymy Formoza, czyli piękna. Tak kiedyś portugalscy odkrywcy nazwali Tajwan, gdy pływali wzdłuż wybrzeży wyspy.

Lotnisko w Tajpej.

Wśród wysiadających pasażerów jesteśmy jedynymi białymi. Na Tajwanie jest nas naprawdę mało. Raz mieliśmy dzień, że nie spotkaliśmy ani jednego przedstawiciela naszej rasy. Nawet kiedy w końcu będziemy kogoś mijać w metrze czy na ulicy będziemy machać i uśmiechać się do siebie wzajemnie jak byśmy odkryli obcą cywilizację.

Fajne jest też to, że na Tajwanie nikt nie zadaje sobie trudu znajomości angielskiego, bo i po co. Nawet pani w lotniskowej informacji nie za bardzo potrafi nam wytłumaczyć, jak mamy autobusem dotrzeć do centrum. Trochę się poddajemy i szukamy taksówki. Zresztą jadąc w cztery osoby nie wyjdzie nas tak drogo.

Na szczęście przy postoju taksówek jest ktoś, kto choć trochę zna angielski, prawie jak szef całego postoju. Ustala z nami dokąd chcemy jechać, pakuje nas do samochodu i mówi kierowcy po chińsku, gdzie ma nas odstawić. Od tego momentu jesteśmy zdani na niego, w razie nieporozumienia nie dogadamy się, więc trzymamy kciuk,i by trafił gdzie trzeba.

Tajpiej - Tajwan (10) Tajpiej - Tajwan (11) Tajpiej - Tajwan (12) Tajpiej - Tajwan (13) Tajpiej - Tajwan (14) Tajpiej - Tajwan (15) Tajpiej - Tajwan (17) Tajpiej - Tajwan (19) Tajpiej - Tajwan (20)

Nasz kierowca podwozi nas pod budynek, w którym jest kapitalny remont i daje nam do zrozumienia, że to właśnie tutaj.

Tajpiej - Tajwan (130) Tajpiej - Tajwan (131) Tajpiej - Tajwan (132) Tajpiej - Tajwan (133)

Chwila konsternacji, sprawdzamy i okazuje się, że recepcja hotelowa została przeniesiona wyżej.

Nasz hotel w Tajpej.

Hotel, lata swojej świetności ma już dawno za sobą, dość powiedzieć, że po prostu to azjatycka lekko zatęchła norka z ciemnymi pokojami i plastykową łazienką, jak by wytłoczoną z jednego kawałka sztucznego tworzywa. Nie ma co ukrywać, wybraliśmy go ze względu na cenę, aby mieć się gdzie przespać i odpocząć po trudach zwiedzania Tajpej. W cenie mamy także śniadanie, to też dodatkowy plus, bo dobrze coś zjeść na miejscu rano. Niektóre pokoje mają obrotowe łóżka i lustra na suficie, to chyba przeciętnemu turyście nie jest potrzebne, więc pewnie działa jako tani hotel na godziny, taki azjatycki „love hotel”.

Tajpiej - Tajwan (23) Tajpiej - Tajwan (24) Tajpiej - Tajwan (25) Tajpiej - Tajwan (26) Tajpiej - Tajwan (128) Tajpiej - Tajwan (129)

Pierwszy dzień chcemy poświęcić na rozpoznanie Tajpej.

Miasto zostało założone w 1708 przez imigrantów z południowo-wschodnich prowincji chińskich. Rozwijało się powoli jako lokalny ośrodek handlowy z targiem oraz portem na rzece Danshui He. Szybszy rozwój nastąpił w XIX w., kiedy w mieście pojawiły się brukowane ulice i mury obronne. W 1895 roku miasto, w wyniku wojny chińsko japońskiej, dostało się w ręce Japończyków. W trakcie japońskiej okupacji Tajpej (noszące wówczas japońską nazwę Taihoku) zostało rozbudowane i zmodernizowane. W 1932 roku liczyło już 600 tys. mieszkańców. W 1945 po drugiej wojnie światowej, po klęsce Japończyków, Tajpej powróciło pod rządy chińskie. Po przejęciu przez komunistów władzy w Chinach (1949) Tajpej stało się stolicą emigracyjnego rządu Czang Kaj-szeka. Z tego powodu przeżywało duży napływ imigrantów. W późniejszym okresie liczba mieszkańców zaczęła się stabilizować, a miasto, dynamicznie rozwijać. W 1967 roku otrzymało status miasta wydzielonego.

Pogoda jest sprzyjająca na spacer po mieście, nie jest tak gorąco i tak wilgotno jak w Kuala Lumpur. W Europie trwa zima, a tu na ulicach można chodzić lekko ubranym, jest przyjemnie, wręcz idealnie na zwiedzanie.

Niemożliwie głodni wchodzimy do pierwszego z brzegu baru, taka azjatycka knajpka, bardziej przypominająca przybytki z Tajlandii, niż coś godnego azjatyckiego tygrysa. Oczywiście bariera językowa jest duża, dogadujemy się na migi i po chwili miła dziewczyna gotuje nam zupę. Wszystko przyrządza na miejscu i na naszych oczach, więc to trwa i trwa, a my coraz bardziej głodni. Na koniec wbija jajko i podaje. Zupa nie wygląda apetycznie, jakoś się to wszystko pomieszało, ale jesteśmy tak głodni, że wcinamy ją całą, dolewając pierwsze piwko w Tajwanu.

Tajpiej - Tajwan (28) Tajpiej - Tajwan (29) Tajpiej - Tajwan (30) Tajpiej - Tajwan (36) Tajpiej - Tajwan (144) Tajpiej - Tajwan (146) Tajpiej - Tajwan (147)

Wspominałem już wcześniej, że Tajwan jest wielkim światowym producentem elektroniki. Chcemy to wykorzystać i liczymy, że nabędziemy coś tanio. Zamiast iść zwiedzać muzea, parki i place to udajemy się na uliczkę z elektroniką, a w szczególności z aparatami fotograficznymi.

Tajpiej - Tajwan (141) Tajpiej - Tajwan (142) Tajpiej - Tajwan (148) Tajpiej - Tajwan (149) Tajpiej - Tajwan (150) Tajpiej - Tajwan (151) Tajpiej - Tajwan (153)

Wybór jest niesamowity, po prostu wszystko, ale co z tego jak ceny nawet po negocjacjach nie powalają, są podobne do polskich. Próbujemy jeszcze coś szukać, ale nie chcemy kupować nic na siłę, poddajemy się. Tajwan jednak nie ma taniej elektroniki tak jak wielu uważa, i liczenie, że kupi się tu coś tanio jest złudne.

W końcu ruszamy na zwiedzanie.

Tajpej jest troszkę pomieszany, ma w sobie niewielką domieszkę dzikości Bangkoku, w kilku miejscach uporządkowany jest jak Singapur, uliczne bary przypominają te z Seulu, mieszkańcy wyglądają tak samo jak ci z Honkongu , choć może nie są tak wylansowani w modnych ciuchach. Widać jednak, że generalnie to zamożniejsza część azjatyckiego społeczeństwa, a państwo sprawia wrażenie uporządkowanego, bezpiecznego i przystępnego.

Na początek odwiedzamy jedną ze starych bram miasta. Nic szczególnego ale od tego punktu zaczynamy zwiedzanie Tajpej.

Tajpiej - Tajwan (31) Tajpiej - Tajwan (32) Tajpiej - Tajwan (38) Tajpiej - Tajwan (41) Tajpiej - Tajwan (42)

Potem szukamy metra. W mieście jest kilka linii metra. Ale dwie główne czerwona i niebieska dzielą miasto na krzyż. Metro jeździ bardzo często, na peronach oznaczone są miejsca do wsiadania.

Tajpej (6) Tajpej (7) Tajpej (8) Tajpej (9)

Pamiętajcie też, że jadąc ruchomymi schodami w krajach azjatyckich zostawiamy jedną stronę dla tych, którzy lubią biegać po schodach. W zależności czy w danym kraju jest ruch lewo czy prawo-stronny to tą stronę zostawiamy dla wyprzedzających. W Tajpej metro jest na żetony, wybieracie miejsce docelowe, wyświetla się cena za przejazd a po jej uiszczeniu opłaty wypada namagnesowany żeton. Przykładamy do bramki i przechodzimy na stację, a przy wychodzeniu wrzucamy go bramki.

Tajpiej - Tajwan (45) Tajpiej - Tajwan (166) Tajpiej - Tajwan (169) Tajpiej - Tajwan (171) Tajpiej - Tajwan (172) Tajpiej - Tajwan (173) Tajpiej - Tajwan (237)

W wielu miejscach dostępne są mapki miasta, warto mieć je przy sobie w dwóch wersjach po chińsku i po angielsku ( jeśli nie znacie chińskiego). Mieszkańcy Tajpej nie znają angielskiego więc pokazywanie im mapy po angielsku nic nie da, nie dość, że nie znają alfabetu łacińskiego, to i chyba przy okazji topografii miasta. Wtedy pokazujemy im mapę po chińsku z naniesionym punktami, a po ich wskazówkach porównujemy to z mapą po angielsku.  Proste.

Nie zapomnijcie też wizytówki swojego hotelu, także w dwóch wersjach językowych. Przyda się, jeśli zabłądzicie, a taksówkarz będzie znał tylko chiński.

W metro wsiadamy w pobliżu głównego dworca kolejowego i jedziemy krótki odcinek w kierunku biur prezydenta.

Tajpiej - Tajwan (50) Tajpiej - Tajwan (52) Tajpiej - Tajwan (54) Tajpiej - Tajwan (55) Tajpiej - Tajwan (57) Tajpiej - Tajwan (58) Tajpiej - Tajwan (60) Tajpiej - Tajwan (179) Tajpiej - Tajwan (180) Tajpiej - Tajwan (183) Tajpiej - Tajwan (184) Tajpiej - Tajwan (186) Tajpiej - Tajwan (188) Tajpiej - Tajwan (189) Tajpiej - Tajwan (191) Tajpiej - Tajwan (193) Tajpiej - Tajwan (194)

Biuro Prezydenta w Tajpej– siedziba prezydenta Republiki Chińskiej, znajdująca się w dzielnicy Zhongzheng w Tajpej na Tajwanie.

Wzniesiony w latach 1912-1919 budynek był pierwotnie rezydencją japońskiego gubernatora generalnego Tajwanu. Nieznacznie uszkodzony w czasie II wojny światowej, po przyłączeniu Tajwanu do Chin w 1945 został odrestaurowany. W 1946 roku, z okazji 60. rocznicy rocznicy urodzin Czang Kaj-szeka, otrzymał nazwę Pawilon Chieh Shou dosł. „Niech żyje Czang Kaj-szek”. Po ewakuacji Kuomintangu na Tajwan w 1949 roku budynek stał się siedzibą prezydenta Republiki Chińskiej. W 2006 roku zmieniono jego nazwę na obecną.

Zajmujący powierzchnię 6930 m² budynek Biura Prezydenta utrzymany jest w czerwono-białej kolorystyce. Stylistycznie nawiązuje do architektury renesansu. Liczy sobie pięć pięter, od strony frontowej zwieńczony jest 11-piętrową wieżą o wysokości 60 m. Wewnątrz posiada dwa dziedzińce. W 1998 roku budynek został uznany za zabytek i udostępniony zwiedzającym.

Tajpiej - Tajwan (62) Tajpiej - Tajwan (64) Tajpiej - Tajwan (67) Tajpiej - Tajwan (195) Tajpiej - Tajwan (196) Tajpiej - Tajwan (198)

Niestety jest wieczór i nie zwiedzamy. Wieczorem w sztucznym oświetleniu wygląda bardzo imponująco. Ceglany kolor pomieszany z białymi elementami daje fajny kontrast.

Idziemy dalej ulicami miasta, cały czas mam wrażenie, jak to miasto czerpie z innych miast Azji. Z jednej strony porządek rodem z Singapuru, w innych miejscach skuterkowe szaleństwo prosto z Hanoi, sklepikarze na pewno z Bangkoku, a to wszystko wyeksportowano z Hongkongu. Obowiązkowo sklepy 7Eleven.

Tajpiej - Tajwan (71) Tajpiej - Tajwan (72) Tajpiej - Tajwan (73) Tajpiej - Tajwan (74) Tajpiej - Tajwan (75) Tajpiej - Tajwan (76) Tajpiej - Tajwan (77) Tajpiej - Tajwan (78) Tajpiej - Tajwan (79) Tajpiej - Tajwan (199) Tajpiej - Tajwan (203) Tajpiej - Tajwan (204) Tajpiej - Tajwan (205) Tajpiej - Tajwan (207) Tajpiej - Tajwan (208) Tajpiej - Tajwan (209) Tajpiej - Tajwan (210) Tajpiej - Tajwan (211) Tajpiej - Tajwan (212) Tajpiej - Tajwan (213) Tajpiej - Tajwan (214)

Jeszcze kilka kroków i docieramy do Świątynia Longshan – świątynia znajdująca się w dzielnicy Wanhua w Tajpej na Tajwanie, będąca jedną z największych atrakcji miasta.

Świątynię zbudowali w 1738 roku osadnicy z prowincji Fujian. Według legendy wzniesiono ją w miejscu, gdzie jeden z nich zawiesił na drzewie amulet bogini Guanyin. Ozdoba zaczęła promieniować ostrym światłem, przez co ludzie uznali to miejsce za święte i wznieśli na cześć bogini świątynię. Choć formalnie poświęcona jest jej, stanowi również miejsce kultu wielu innych bóstw buddyjskich, taoistycznych i konfucjańskich.

Tajpiej - Tajwan (81) Tajpiej - Tajwan (82) Tajpiej - Tajwan (84) Tajpiej - Tajwan (85) Tajpiej - Tajwan (86) Tajpiej - Tajwan (87) Tajpiej - Tajwan (88) Tajpiej - Tajwan (89) Tajpiej - Tajwan (90) Tajpiej - Tajwan (94) Tajpiej - Tajwan (95) Tajpiej - Tajwan (96) Tajpiej - Tajwan (97) Tajpiej - Tajwan (98) Tajpiej - Tajwan (99) Tajpiej - Tajwan (100) Tajpiej - Tajwan (101) Tajpiej - Tajwan (102) Tajpiej - Tajwan (103) Tajpiej - Tajwan (104) Tajpiej - Tajwan (105)

Niewielka świątynia składa się z trzech ułożonych równolegle do siebie pawilonów, otoczonych od wschodu i zachodu mniejszymi zabudowaniami, tak iż całość tworzy tradycyjny siheyuan. W bogato zdobionej świątyni znajduje się wiele rzeźb, w tym wielka figura Buddy w środkowym pawilonie, zaś ściany pokryte są licznymi sentencjami i fragmentami poezji.

Obiekt stanowi jedno z najbardziej uczęszczanych miejsc kultu w Tajpej, zwłaszcza podczas święta odbywającego się pierwszego i piętnastego dnia każdego miesiąca księżycowego. Ze względu na częste katastrofy naturalne (tajfuny, trzęsienia ziemi), w przeszłości świątynia była kilkukrotnie przebudowywana. W 1945 roku została doszczętnie zniszczona podczas bombardowania Tajpej przez Amerykanów i po wojnie odbudowano ją od podstaw.

Tajpiej - Tajwan (223) Tajpiej - Tajwan (224) Tajpiej - Tajwan (226) Tajpiej - Tajwan (228)

Obserwuję ludzi modlących się tutaj. Bije z nich niesamowity spokój. Silna wiara. Wyglądali jak by po całym dniu, po pracy znaleźli jeszcze czas, by oddać się swojej religii. Może przez to, że jest półmrok, świątynie rozświetlają setki świeczek i lampionów,  robi się lekko tajemniczo. Wszędzie palą się kadzidełka, więc ich zapach rozchodzi się po okolicy. Brakuje tylko by pojawił się jakiś wąż czy smok, albo z boku wyskoczył jakiś ogolony na łyso mnich. Gdyby nie współczesny ubiór modlących się tu osób, był bym pewny, że przeniosłem się w czasie.

Nasz dzień zbliża się do końca, zaczął się rankiem w Kuala Lumpur, długi lot a potem zwiedzanie. Czujemy, że zmęczenie bierze górę i musimy wracać do hotelu. Szukamy metra i jedziemy kilka stacji, w drodze powrotnej wstępujemy na sklepu na małe zakupy, mijamy północną bramę i wracamy do hotelu.

Tajpiej - Tajwan (107) Tajpiej - Tajwan (108) Tajpiej - Tajwan (109) Tajpiej - Tajwan (110) Tajpiej - Tajwan (112) Tajpiej - Tajwan (230)

Jeszcze nie wiemy, że rano obudzi nas trzęsienie ziemi.
Dziękuję za odwiedzenie mojej strony, będzie mi bardzo miło jeśli polubisz ją na Facebooku ;).


Drogi Podróżniku, poniżej znajduje się reklama Google. Zupełnie nie mam pojęcia, co Ci się na niej wyświetla. Jeśli chciałbyś lub chciałabyś wynagrodzić mi jakoś pracę nad stroną, proszę kliknij w reklamę i nic więcej. Dziękuję za wsparcie strony.